Gocławska Syrena z ulicy Lipowej pomimo sędziwego wieku wciąż uwodzi i zachwyca… Czyją twarz przedstawia? Może żony, dla której Otto Strutz zbudował willę? Willę z wieżyczką, na której niewątpliwie spędzali romantyczne chwile, i z której okien rozciąga się piękny widok na Odrę, a sufit zdobią malowidła dzieci (ich dzieci?). Kim byli ludzie, którzy zamieszkiwali ten dom od 1911 roku? Jak im się tu żyło? Ściany, schody, drewniane poręcze pamiętają… My możemy tylko uruchomić naszą wyobraźnię. Pasjonaci, historycy, ludzie lubiący rozwiązywać historyczne zagadki może podejmą wyzwanie i już niebawem poznamy więcej tajemnic rodziny Strutz.
Więcej o szczecińskiej syrenie, która wreszcie doczeka się renowacji TUTAJ
Komentarze
Prześlij komentarz